Tadeusz Kościuszko jako strateg i dowódca – krótka charakterystyka

Henryk Palkij

Andrzej Tadeusz Bonawentura Kościuszko, generał wojsk amerykańskich i polskich. Najwyższy naczelnik powstania z 1794 roku, jedynego powstania narodowego nazwanego imieniem jego dowódcy, ma bardzo bogatą literaturę historyczną, miejsce w panteonie bohaterów oraz w mitologii narodowej1. Tutaj poświęcimy mu tylko kilka uwag odnoszących się do jego działalności jako stratega i dowódcy.

Tadeusz Kościuszko otrzymał dość staranne wykształcenie. Po studiach wojskowych we Francji pierwszym doświadczeniem wojskowym był udział w walkach o wolność Ameryki Północnej. Wraz kapitanem artylerii Ch.N. Ramond de L’Isle opracował plan ufortyfikowania Billingsport, które miało zabezpieczać siedzibę Kongresu w Filadelfii. Jego plan był nowatorski, gdyż wprowadzał cechy fortyfikacji poligonalnej, a jednocześnie wykorzystywał warunki terenowe. Swoje umiejętności potwierdził w czasie służby w Ticonderodze, chociaż tutaj często jego sugestie nie były brane pod uwagę, co kosztowało armię amerykańską utratę twierdzy i długi odwrót osłaniany umiejętnie przez T. Kościuszkę. Dopiero służba pod gen. H. Gatesem i budowa fortyfikacji pod Saratogą pozwoliły mu wykazać się w pełni jego umiejętnościami. Budując fortyfikacje polne stwarzał przewagę Amerykanom, a pozbawił atutów wojsko brytyjskie. Poprzez umiejętny wybór miejsc na fortyfikacje zmusił artylerię angielską do działania w lesie, a piechocie uniemożliwił wykorzystanie siły uderzenia zwartej kolumny, w której strzelała ona salwami i kończyła atakiem na bagnety. Dzięki temu wojska angielskie gen. J Burgoyne’a zostały pokonane, a wkład T. Kościuszki w zwycięstwo został doceniony2.

Kolejnym etapem rozwoju talentu T. Kościuszki był okres budowy umocnień wokół West Point w latach 1778–1780. Wykazał się tutaj nie tylko zdolnościami inżynierskimi, ale także umiejętnością traktowania podkomendnych, co spowodowało, że ostatecznie powierzono mu kierowanie pracami. Dzięki temu wprowadził wiele zmian do budowanych umocnień i dalszych planów prac fortyfikacyjnych. W końcu marca 1780 r. został nawet następcą dowódcy korpusu inżynierów, ale nie zaspokajało to już jego ambicji. Marzył o wyprawie do Kanady i nakłaniał do niej gen. Gatesa. Wyprawa ta nie doszła do skutku, a nowe rozkazy zawiodły go do armii gen. N. Greene’a, która walczyła w Karolinie Południowej. Także tutaj jego umiejętności okazały się bardzo przydatne, gdyż ratował armię organizując przeprawy przez rzeki. Wykazał się tutaj wytrwałością, dobrym planowaniem. W dalszych walkach miał okazję poszerzyć swoje doświadczenie o dowodzenie batalionem lekkiej piechoty (podczas blokady Charleston).

Amerykański etap swojej działalności zakończył uzyskaniem awansu na generała i przyjęciem w poczet członków Towarzystwa Cyncynatów. Zdaniem Tadeusza Rawskiego osiem lat spędzonych w armii amerykańskiej było dla T. Kościuszki okresem zdobywania praktyki w nowoczesnych zasadach walki pod względem strategicznym i taktycznym3. Natomiast zdaniem Herbsta Kościuszko wynosił z Ameryki „doświadczenia w organizacji wojska milicyjnego, improwizacji wojska zawodowego, umiejętności inżyniera polowego, kwatermistrza, a przede wszystkim fortyfikatora żywiącego nadmierna wiarę w moc obrony umocnień polowych”4. Także inni badacze podkreślali, że Kościuszko ukształtował w sobie ideę odniesienia sukcesów poprzez zorganizowanie powstania ludowego5.

Kolejnym etapem życia nowego generała była służba w wojsku Rzeczypospolitej. 12 X 1789 dostał patent na generała majora i podjął bezskuteczne próby uzyskania stanowiska w wojsku litewskim. Został skierowany do służby w dywizji wielkopolskiej. Początki służby były trudne. W powierzonych mu jednostkach starał się przywrócić odpowiednią dyscyplinę i tok szkolenia żołnierzy. W maju 1790 roku został skierowany do Lublina, gdzie musiał zacząć służbę od spraw organizacyjnych. Następnie otrzymał rozkaz wzmocnienia artylerią dywizji bracławsko-kijowskiej. Niewystarczający nadzór nad operacją spowodował, że pod Dubienką Kościuszko musiał przywracać porządek w transporcie. Cała operacja nadwerężyła zaufanie do jego zdolności, ale nie zahamowała dalszej kariery. Także jego postępowanie w manewrach pod Bracławiem we wrześniu 1791 spotkało się z różnymi ocenami, chociaż zdaniem większości historyków niczym szczególnym się nie wyróżnił. Jego oceny poprawiła organizacja zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie wobec narastania zagrożenia rosyjskiego, którą kierował w zastępstwie ks. Józefa Poniatowskiego.

W okresie wojny polsko-rosyjskiej w 1792 roku jego działania zostały zauważone. Kościuszko osłaniając wojska J. Poniatowskiego nie wziął udziału w bitwie pod Zieleńcami, gdyż przybył na pole bitwy pod wieczór, w momencie gdy powracały oddziały rosyjskie. Dzięki odpowiednim manewrom zdołał się wycofać i połączyć z głównymi oddziałami pod Zasłaniem, za co otrzymał medal Virtuti Miliatri. Jego oddziały nadal stanowiły straż tylną wojska i toczyła boje opóźniające, z których najsłynniejszą była obrona przeprawy przez Bug pod Dubienką. Budowane przez Kościuszkę fortyfikacje znacznie zwiększyły siłę oporu wojska. W czasie bitwy kilkakrotnie różnił się poglądami co do taktyki działania z księciem J. Poniatowskim i rywalizował z nim. Doprowadziło to do braku współdziałania w czasie bitwy, w której zmagając się z silniejszym wrogiem, dowodząc swoimi żołnierzami potrafił opanować panikę i dokonać odwrotu. Ocena przebiegu bitwy wywoływała wiele kontrowersji już u współczesnych. Historycy skłaniają się do stwierdzenia, że obaj dowódcy polscy w tej kampanii nie wykazali „prawdziwych zdolności strategicznych”6.

Niemniej należy podkreślić fakt, że na wieść o przystąpieniu króla do konfederacji targowickiej J. Poniatowski i T. Kościuszko poprosili o dymisję, którą T. Kościuszko podtrzymał w osobistej rozmowie ze Stanisławem Augustem Poniatowskim. Interweniował w Generalności targowickiej w obronie oficerów, a wkrótce zdecydował się na opuszczenie kraju. Taką postawą spowodował, że zaczął się wokół niego tworzyć mit bohatera.

Najważniejszym jednak okresem, w którym Kościuszko mógł rozwinąć swój talent był oczywiście okres powstania, które wybuchło 14 III 1794 roku7. Zdawano sobie sprawę z faktu, że Kościuszko nie ma wszystkich potrzebnych cech, jakimi powinien odznaczać się przyszły dyktator powstania, ale pomimo to był najlepszym kandydatem ze względu na dotychczasowe zasługi. Już zabiegi o zorganizowanie powstania wykazały jedną cechę charakteru Kościuszki w tym okresie – ostrożność. Bardzo starannie postępował na emigracji w Paryżu i Dreźnie, szukał źródeł informacji. Skłonny był przyjmować te informacje, które wskazywały na zły stan przygotowań do powstania, i dlatego w listopadzie 1793 r. zdecydował o odroczeniu jego wybuchu. Decyzja ta spowodowała niekorzystne skutki dla wojsk polskich i konspiracji. Wskazywał na brak umiejętności podjęcia słusznej, szybkiej strategicznej decyzji, co było bardzo ważne w odniesieniu do osoby, która miała kierować całym powstaniem.

Dopiero informacje o rosnących aresztowaniach i marsz gen. Madalińskiego skłoniły Kościuszkę do decyzji o przyspieszeniu daty wybuchu powstania. Trzeba przyznać, że po przybyciu do Krakowa podjął samodzielną decyzję o ogłoszeniu Aktu powstania, który przeredagował i publicznie zaprzysiągł 24 marca 1794 r. na Rynku krakowskim i ogłosił się Naczelnikiem. Szybko przystąpił do obmyślania pierwszych planów i organizacji powstania. Jego pierwszym działaniem była koncentracja rozdrobnionego wojska i podjęcie marszu na Warszawę. Manewr ten doprowadził do bitwy pod Racławicami – 4 IV 1794 r. Znaczenie tej bitwy było olbrzymie8. Kościuszko potrafił połączyć w bitwie działania formacji regularnych z nieregularnymi (kosynierzy), co było wówczas nowatorskim działaniem. Wykorzystał w ten sposób doświadczenie amerykańskie. Osobiście potrafił wybrać decydujący moment do ataku, sprawdził się jako dowódca w samodzielnym dowodzeniu i wykazał osobiste męstwo. W ten sposób zbudował podstawy do swej legendy. Wykazał się jeszcze jedną cechą: potrafił tę legendę rozwijać poprzez swoje późniejsze działania.

W bitwie pod Bosutowem wykorzystał swoje możliwości inżynierskie, zreorganizował wojsko i doskonalił je. Rozwój sytuacji w Wielkopolsce pozwolił mu na podjęcie marszu na Warszawę. Wybuch insurekcji w stolicy 17–18 kwietnia początkowo nie zmienił sytuacji strategicznej, a Kościuszko nadal był zablokowany na południu kraju. Opublikowanie Uniwersału Połanieckiego stanowiło wyraz świadomego działania Kościuszki jako wodza zmierzającego do zwiększenia możliwości powstania. Jednak sytuacja powstania była nadal trudna mimo otwarcia nowego frontu działań, jakim była Litwa.

Wyraźnie pokazała to bitwa pod Szczekocinami, gdzie Kościuszko niezbyt dobrze poinformowany postanowił stoczyć bitwę z wojskami Denisowa. Bitwą dowodził z konia i próbował wykorzystać słabe strony przeciwnika poprzez użycie artylerii i wykorzystanie odległości dzielącej wojska rosyjskie od pruskich. Wykazał się szybką reakcją i zrobił wszystko co mógł, aby uzyskać zwycięstwo. Udział Prus w bitwie i klęska spowodowały jednak załamanie się naczelnika9.

Kolejnym ważnym elementem w charakterystyce T. Kościuszki jako dowódcy była obrona Warszawy. Naczelnik osobiście zajął się przygotowaniem planu fortyfikacji i nadzorował prace. Elastycznie reagował na zmieniająca się sytuację, jak np. 11 VII postanowił przenieść obronę stolic na zewnątrz fortyfikacji, aby uzyskać czas na ich dokończenie. Umiejętnie prowadził obronę i wykorzystał wszelkie okazje do zwiększenia możliwości obrony. Jego wysiłek jako inżyniera połączył się znowu z wysiłkiem dowódcy, który potrafi uchwycić krytyczne momenty bitwy. Jednocześnie wykazał się osobistym męstwem prowadząc kontratak. Wielu historyków uważa, że obrona stolicy była „najbardziej oryginalnym i nowatorskim” działaniem Kościuszki10.

Na uwagę zasługuje także jeszcze jedna strona jego działalności, pomijana tutaj ze względu na jej szeroki zakres. Jest to rola organizatora powstania, dbałość o sprzęt i organizację armii. Inna rola T. Kościuszki to rola polityka, który musiał życie polityczne wykorzystując je dla wzmocnienia możliwości obrony – rola zapoczątkowana pod Racławicami, Połańcem, a teraz w Warszawie najlepiej rozwinięta i przeprowadzona. Wymagałoby to jednak osobnego omówienia.

Ostatnim tragicznym momentem powstania, w którym T. Kościuszko odegrał główną rolę, była bitwa pod Maciejowicami. Historycy wojskowości mają różne opinie na temat postawy Kościuszki w czasie bitwy. Nieraz są to opinie skrajne. Zdaniem T. Rawskiego należy uwzględnić fakt, że nieprzyjaciel miał dwukrotną przewagę w liczebności sił, uprzedzając atak polski nie pozwolił doczekać dnia, kiedy oddziały polskie mogłyby zmienić pozycję, a późne przyjście pomocy uniemożliwiło jej wzmocnienie. Natomiast dalsze manewry wojsk rosyjskich uniemożliwiły odwrót. U podstaw klęski legło niewłaściwe rozpoznanie i zła ocena przeciwnika. I tutaj należałoby wskazać na błąd Naczelnika11 .

Klęska maciejowicka nie przesłoniła jednak dokonań Naczelnika. Pokazała dowódcę starającego się wykorzystać wszystkie atuty wobec przewagi przeciwnika, dowódcę, który stara się wzmocnić swoje działania poprzez osobiste męstwo i działalność polityczną. Klęska w bitwie, aresztowanie i niewola Tadeusza Kościuszki, a potem zwolnienie go przez cara i pobyt w Szwajcarii nie zmazały tych osiągnięć. Nie udało się także utrzymać „czarnej legendy” o słynnych słowach Finis Poloniae wypowiedzianych przez Kościuszkę na polach maciejowickich. Legenda o Naczelniku była żywa przez dwa wieki i przybierała nowe formy.

1   Biogram T. Kościuszki w Polskim Słowniku Biograficznym pióra Stanisława Herbsta, t. XIV, s. 430–440, zbiera literaturę o bohaterze tego eseju. Wśród biografii, jakie wyszły po jego opublikowaniu, można wymienić pracę Bartłomieja Szyndlera, Tadeusz Kościuszko 1746–
–1917, Wydawnictwo Bellona 1991.

2   Tadeusz Kościuszko w Historii i Tradycji, Warszawa 1968, s. 356 i n.; B. Szyndler, Tadeusz Kościuszko… s. 65 i n.

3   T. Rawski, Kościuszko – wódz, [w:] Studia i Materiały do Historii Wojskowości, t. XIV, cz. 1, Warszawa 1968, s. 169; także B. Szyndler, Tadeusz Kościuszko…, s. 98.

4   PSB, t. XIV s. 432.

5   B. Szyndler, Tadeusz Kościuszko…, s. 98–99 – przytacza opinie historyków.

6   B. Szyndler, Tadeusz Kościuszko…, s. 154

7   Dotychczasową literaturę znaleźć można np. w opracowaniach: Powstanie Kościuszkowie 1794. Dzieje militarne, pod red. T. Rawskiego, t. I–II, Warszawa 1994; B. Szyndler, Powstanie kościuszkowskie 1794, Warszawa 1994; Powstanie Kościuszkowskie i jego Naczelnik. Historia i tradycja, pod red. T. Kulak i M. Francˇicˇa, Kraków 1996

8   Powstanie kościuszkowskie… o Racławicach T. Rawski s. 175 i n

9   Jw. S.254 i n

10  B. Szyndler, Tadeusz Kościuszko…. s. 2

11  Powstanie Kościuszkowskie…. s. 245 i n.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz